Wybór odpowiedniej domeny dla strony internetowej firmy to jedna z pierwszych poważnych decyzji, które musi podjąć przedsiębiorca. Sprawę utrudnia fakt, że wiele naturalnie nasuwających się, atrakcyjnie brzmiących domen jest aktualnie niedostępnych, bo korzysta z nich ktoś inny. Dlatego warto przeczytać artykuł, w którym podpowiadamy, jak uniknąć wyboru niekorzystnej, szkodliwej domeny.

Niedopasowane rozszerzenie

Najpopularniejsze rozszerzenia domen w Polsce, jak .pl czy .com, raczej nie wzbudzają kontrowersji. Są na tyle znane, że łatwo je zapamiętać. Można także zdecydować się na domenę regionalną, np. „waw.pl”, aczkolwiek jest to pewne ograniczanie względem rozwoju firmy. Co, jeśli Twoja działalność przeniesie się do innego miasta, a domena będzie już popularna, rozpowszechniona?

Od kilku lat można także stosować niestandardowe rozszerzenia, np. .video, .hotel i wiele innych. Choć wydają się czytelne, użytkownicy wciąż nie są do nich przekonani, przyzwyczajeni. Istnieje ryzyko, że nie będą wiedzieli, czy podany adres na pewno jest poprawny i działa po przepisaniu w oryginalnej formie.

Ponadto pewne rozszerzenia mogą ewidentnie nie zgadzać się z charakterem działalności, np. .biz dla fundacji, .info dla stron typowo reklamowych czy .eu w przedsiębiorstwach, które nie mają nic wspólnego z działaniem na europejskim, międzynarodowym rynku.

Polskie znaki

Nie każdy wie, że domeny w Polsce mogą zawierać polskie znaki, czyli takie litery, jak „ł” czy „ą”. Możliwość rejestracji swojsko brzmiącej domeny istnieje od 2003 roku, ale wciąż decyduje się na to relatywnie niewiele osób. Polacy przyzwyczaili się do zapisu bez polskich znaków, dlatego wprowadzanie oryginalnych znaków do jedynej używanej domeny jest bardzo ryzykowne, a poza tym może utrudniać działania w zakresie SEO czy marketingu na zagranicznych rynkach.

Negatywna historia

Wielu przedsiębiorców poszukuje domen na specjalistycznych giełdach, korzystając z faktu, że jakaś strona po wielu latach funkcjonowania traci rację bytu i znika z rynku, więc można przejąć jej atrakcyjny adres WW. Pozornie to szansa na wejście w posiadanie domeny świetnie dopasowanej do charakteru naszej działalności, jednak czasami takie decyzje bywają fatalne w skutkach.

Dla własnego bezpieczeństwa trzeba po prostu poznać historię domeny. Jeżeli pod konkretnym adresem wcześniej rozpowszechniano np. pornografię, fake newsy czy innego rodzaju kontrowersyjną, śmieciową treść, odbije się to jej pozycji w Google, a także obowiązujących banach czy ograniczeniach. Jednym słowem – obciążona złą historią domena może zaszkodzić zarówno wizerunkowi, jak i skuteczności działań marketingowych online.

Niezbyt chwytliwa nazwa

Wyobraź sobie, że przedsiębiorcy rejestrowaliby takie domeny jak np. „stronanaktorejzamowiszubrania.pl” czy „poradnikidlabiznesmenowzadarmo.com”. Choć dość precyzyjnie określają zawartość strony, prezentują się, delikatnie mówiąc, fatalnie. Nikt nie zapamięta tak długiej i skomplikowanej domeny – liczy się chwytliwość i pomysłowość. Czasami niemożliwe jest umieszczenie w domenie nazwy swojej firmy, dlatego trzeba szukać kreatywnych rozwiązań. To zadanie może zrealizować profesjonalna agencja.