Kiedy człowiek czerpie satysfakcję z własnej pracy? Gdy ciężko wykonując swoje obowiązki, w końcu zostanie zauważony, doceniony i osiągnie jakiś sukces? A może o prawdziwym poczuciu spełnienia można mówić tylko wówczas, gdy praca jest naszą pasją, niezależnie od zarobku? Czy pracoholicy też mogą być szczęśliwi? Skoro praca może sprawiać wielką frajdę, może warto się w niej zatracić? Co wówczas, gdy praca to jedyna wartość, którą mamy i pielęgnujemy? Czy wyznaczanie granic ma jednak sens?