Kiszonki są naturalnym probiotykiem, zawierają kwas mlekowy i dużo witamin. Ukisić można wiele warzyw, ponieważ oprócz najpopularniejszych ogórków czy kapusty, mogą to być m.in. cebula, papryka albo czosnek. W niektórych kręgach kisi się nawet owoce, np. gruszki, jabłka czy nawet cytrynę. Takie produkty są kwaśne i mają wyrazisty smak, przyciągający wiele podniebień. Ze względu jednak na sposób przygotowania często pada pytanie, czy jedzenie kiszonek jest w ogóle zdrowe. Uspokajamy! Dlaczego warto je spożywać? Przyjrzyjmy się bliżej ich zdrowotnym właściwościom.
Kiszonki na zakwaszony organizm
Przede wszystkim warto zacząć od tego, że nasz organizm wydziela dużo różnych kwasów, które nie zawsze dobrze na niego działają, zwłaszcza kiedy wytwarzane są w nadmiarze. Zakwaszenie objawia się natomiast między innymi zmęczeniem, spadkiem koncentracji czy obniżoną odpornością. Organizm zazwyczaj broniąc się przed nadmiarem kwasów, wytwarza związki, które są pomocne w zwalczaniu takiego stanu. Jednym z nich jest kwas mlekowy, zawarty m.in. również w kiszonkach.
Dobre strony spożywania kiszonek
Dzięki spożywaniu kiszonek flora bakteryjna w jelitach jest wspomagana i działa prawidłowo. Poza tym lepiej i szybciej trawimy, dzięki zawartości błonnika czujemy się po ich spożyciu syci, a jeżeli cierpimy na zaparcia, możemy się ich pozbyć. Te wszystkie czynniki pokazują, że kiszonki to doskonała przekąska dla ludzi, którzy się odchudzają. Warto w tym miejscu dodać, że mają one również mniej kalorii niż świeże warzywa – czy potrzeba więcej, by się do nich przekonać?
Dodatkowo kiszone warzywa i owoce są źródłem witamin. Znajdziemy w nich witaminę C, B1, B2, B3, A, E, K, a dodatkowo takie składniki jak magnez czy potas. Dzięki takiej zawartości spożywane kiszonki nie tylko wzmacniają odporność, lecz także włosy i paznokcie, sprawiają, że skóra wygląda promienniej i chronią przed anemią, ponieważ poprawiają wchłanianie żelaza.
Do naszego organizmu dociera mnóstwo toksyn, zarówno z otoczenia, jak i jedzenia, dlatego też ważne jest oczyszczanie, np. przez spożywanie produktów, które pomagają w tym procesie. Kiszonki spełniają to wymaganie, dzięki czemu witaminy i minerały szybciej się wchłaniają.
Poza tym ich spożywanie może również obniżyć poziom cholesterolu i usprawnić pracę układu nerwowego.
Kiszonki – jak jeść?
Kiszonki najlepiej jeść na surowo – wysoka temperatura pozbawia je właściwości odżywczych. Sok, który powstaje w procesie fermentacji, jest tak samo zdrowy, jak kiszone warzywa, więc jego spożywanie również nam nie zaszkodzi. Warto jednak pamiętać o jednym – w takich produktach jest naprawdę dużo soli, dlatego jedzmy je, ale nie w dużych ilościach. Szczególnie uważać powinny osoby z nadciśnieniem tętniczym.
Ważne! Choć kiszonki są naprawdę zdrowe, musimy pamiętać, że ich przygotowanie polega na zalaniu produktów wodą ze sporą ilością soli. Nie jedzmy więc ich w nadmiarze, szczególnie jeżeli cierpimy na nadciśnienie tętnicze. |
Oczywiście najzdrowsze są takie kiszonki, które wykonamy samodzielnie. Nie jest to trudne zadanie, a upewni nas, że w przekąskach nie ma żadnych niechcianych składników konserwujących. Przygotujmy warzywa (lub owoce), które chcemy ukisić, ułóżmy je ciasno w słoiku lub kamiennym garnku i zalejmy słoną zalewą (na litr ciepłej wody ok. 2 czubate łyżki soli). Należy pilnować, aby warzywa były cały czas w całości pokryte wodą, pomocny może okazać się kamień, który położymy na górze słoja czy garnka. Początkowo warto przechowywać kiszonki w temperaturze między 15 a 20 stopniami, kiedy jednak staną się gotowe, odpowiedniejsze będzie chłodniejsze miejsce (do 8 stopni).