Po publikacji artykułu ruch generowany przez czytelników spada z dnia na dzień i jest to nieuniknione. Nawet przy pozycjonowaniu tekstu i promowaniu go w mediach społecznościowych, jego popularność nigdy nie będzie tak wysoka, jak w momencie publikacji. Wysoki ruch na stronie to cel każdego właściciela strony, dlatego warto przyjrzeć się, jak generuje się ruch na publikowanych treściach. Jak wygląda cykl życia artykułu i jak sprawić, aby dłużej cieszył się zainteresowaniem? Odpowiedź na te pytania znajdziesz w niniejszym artykule.
Cykl życia artykułu - od publikacji do całkowitego zapomnienia
Długość życia artykułu jest stosunkowo krótka. Jak bardzo byśmy się nie starali przy tworzeniu treści, każdy opublikowany tekst jest skazany na powolną śmierć. Przyjrzyjmy się, jak wygląda cykl życia artykułu i jakie są jego poszczególne fazy.
Faza I - Publikacja
Przy fazie pierwszej możemy się spodziewać szczytowej popularności artykułu. Publikujemy tekst na stronie oraz umieszczamy posty w mediach społecznościowych, dzięki czemu wszyscy zainteresowani mogą się o nim dowiedzieć. Bardzo istotną kwestią jest czas publikacji. Należy śledzić zaangażowanie użytkowników i sprawdzać, jakie pory dnia są najbardziej odpowiednie na dodanie nowego wpisu. Możemy stracić bardzo dużo ruchu, jeśli będziemy publikować teksty w godzinach, w których niewiele osób przegląda sieć.
Faza II - Nagły spadek popularności
Kiedy już wszyscy zainteresowani czytelnicy przeczytają naszą nową publikację, automatycznie ruch bardzo spada. Artykuł znika ze strony głównej i nie wyświetla się już użytkownikom w social media. Trafiają na niego nieliczni czytelnicy, jednak nie mamy co liczyć na to, że artykuł wygeneruje większy ruch bez naszej pomocy.
Faza III - Wskrzeszenie
Dzięki pewnym działaniom możemy raz jeszcze wygenerować spory ruch na stronie artykułu. Ponowna publikacja na portalach społecznościowych czy umieszczenie tekstu na głównej stronie witryny z pewnością pomoże ponownie go ożywić. Ruch nie będzie tak duży, jak przy fazie pierwszej, z tego względu, że większość użytkowników już zna ten tekst. Możemy jednak liczyć na odwiedziny tych czytelników, którzy nie obserwują nas na bieżąco.
Faza IV - Całkowite zapomnienie
W tym momencie nadchodzi nieunikniona cicha śmierć artykułu. Efekt wskrzeszenia wygasa, ruch spada i pozostaje na niskim poziomie, dopóki nie wznowimy działań promujących.
Jak sprawić, aby artykuł znów zyskał na popularności?
Użytkownicy, nawet jeśli często odwiedzają naszą witrynę, nie zawsze są w stanie dotrzeć do wszystkich artykułów. Dlatego warto stosować retargeting, który przypomina czytelnikowi o treściach, które przegapił. Ponowne opublikowanie artykułu w mediach to tylko jedna z metod na jego odświeżenie. Możemy przedłużyć cykl życia artykułu, stosując następujące techniki:
- Szukaj podobnych tematów - dodając link do artykułu w miejscach, gdzie znajdują się osoby zainteresowane podobnymi tematami, zwiększamy szansę, że ktoś się nim zainteresuje. Komentuj posty na Facebooku, polecając swój tekst, dodawaj go na forach czy blogach piszących na ten sam temat. Dzięki temu podtrzymujesz cykl życia artykułu, nie dając o nim zapomnieć.
- Wykorzystaj bazę mailingową - posiadając listę subskrybentów, możemy od czasu do czasu wysłać im przypomnienie o starszych artykułach. Dzięki temu odbiorcy będą mieli okazję zobaczyć wpisy, których nie udało im się przeczytać, a my mamy kolejną szansę na wznowienie ruchu.
- Bądź aktywny w grupach - w internecie można znaleźć wiele miejsc, gdzie użytkownicy tworzą różnego rodzaju grupy i wymieniają się informacjami. Dobrze jest dołączyć do takich grup, gdzie użytkownicy mogą być zainteresowani naszymi treściami. Aktywny udział w dyskusjach skłoni naszych rozmówców do przejrzenia polecanego wpisu.
Content marketing odgrywa obecnie bardzo ważną rolę w promocji stron internetowych. Trzeba jednak pamiętać, że cykl życia artykułu bardzo szybko się zakończy, jeśli nie dołączymy do tego dodatkowych działań promocyjnych. Publikując wartościowe artykuły, warto postarać się o większy ruch, aby zdobywać kolejnych czytelników i promować się w sieci jako ekspert.