Biorąc pod uwagę to, jaki obraz wsparcia finansowego z UE kształtują media, mogłoby się wydawać, że z możliwości tej korzysta bardzo wielu przedsiębiorców. Często słyszy się o ruszającym nowym programie albo o tym, jak bardzo fundusze europejskie pomogły w rozwoju gospodarki. Z drugiej strony pojawiają się informacje o tym, jak skomplikowaną, praco- oraz czasochłonną procedurą jest ubieganie się o takie dofinansowanie. Badania przeprowadzone przez Instytut Badań i Analiz oraz portal Firmy.net pokazały, że wśród polskich przedsiębiorców z sektora MSP, fundusze europejskie cieszą się raczej niewielką popularnością. 

W sondzie udział wzięło 2393 przedstawicieli przedsiębiorstw zarejestrowanych w internetowym katalogu branżowym - Firmy.net.

Fundusze europejskie: jest kiepsko, a będzie jeszcze gorzej

Jak wynika z przytoczonych badań, w latach 2007-2013 zaledwie 17,6% małych i średnich firm skorzystało z funduszy strukturalnych UE. W ciągu najbliższych 7 lat przewidywany jest spadek zainteresowania tą formą finansowania działalności.

Co ciekawe, w latach 2007-2013 po pomoc z funduszy europejskich sięgały najczęściej firmy z branży: kultura i sztuka (25,9%), uroda i relaks (25,9%), edukacja i szkolnictwo (23,2%), budownictwo (22,6%), odzież i obuwie (21,9%) oraz komputery i Internet (21%).

Prognozy na okres 2014-2020 wskazują, iż nastąpi wzrost zainteresowania tą formą finansowania działalności w branżach, które dotychczas nie były skłonne korzystać z unijnej pomocy. Zaliczyć do nich można prawo, gastronomię, hobby i rozrywkę, transport i spedycję oraz nieruchomości.

Niewielkiego wzrostu aktywności w pozyskiwaniu środków z UE w latach 2014-2020 oczekiwać należy również w branżach: biuro, usługi biznesowe (usługi B2B, jak doradztwo i konsulting, reklama i marketing, konferencje i targi) oraz sport i turystyka. W pozostałych najczęściej przewidywany jest niewielki spadek aktywności lub utrzymanie tego samego poziomu w aplikowaniu o środki pomocowe.

Fundusze europejskie: dlaczego tak małe zainteresowanie?

Zastanawiające jest, dlaczego mimo wielu korzyści, jakie daje skorzystanie ze środków finansowych z UE tak niewielka część wszystkich firm zdecydowała się na taki ruch. Jak pokazują badania, najczęstszą przyczyną braku aktywności w staraniu się o wsparcie z Unii w latach 2007-2013 były trudności proceduralne (17,9%). Rzeczywiście, procedura ubiegania się o dofinansowanie jest bardzo złożona - od wypełniania wniosku zaczynając, a kończąc na trudnościach w modyfikacjach pierwotnych postanowień.

Drugą ważną przyczyną małego zainteresowania funduszami europejskimi w latach 2007-2013, deklarowaną przez osoby badane jest brak odpowiednich programów/ działań, w których ich firmy mogłyby uczestniczyć (16,2%). I tu pojawia się kolejne pytanie - czy taki stan rzeczy wynika z rzeczywistego braku takich programów, czy też braku wiedzy na ich temat? Wśród respondentów aż 7,9% zadeklarowało, iż nie posiada informacji o funduszach europejskich, a 4,1% wspomniało o trudnościach w zdobyciu wiadomości na ten temat.

Problemem wskazywanym przez osoby badane dotyczyły również wniesienia wkładu własnego do realizowanych projektów.

Od 2014 roku dostępna będzie nowa pula pieniędzy z UE, a wraz z nią nowe zasady przyznawania funduszy. Jedno jest pewne - środków do wykorzystania będzie dużo, ale to ostatni raz, kiedy Unia będzie dla nas taka hojna. Powinien to być podstawowy argument dla firm, które jeszcze nie zdecydowały, czy skorzystają ze wspólnotowej pomocy (a stanowią one aż 72,1%) - lepsza okazja może się nie zdarzyć.