Z soboty na niedzielę 31 marca, spaliśmy o godzinę krócej. Wszystko za sprawą zmiany czasu na letni. Według sondażu przeprowadzonego przez CBOS na zlecenie Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, zniesienia zmiany czasu chce 78,3% ankietowanych. Wydawać by się mogło, że godzina to niewielki odcinek czasu. Odczuwanie zmiany jest jednak zależne od naszych prywatnych predyspozycji i niektóre osoby mogą intensywniej odczuwać najbliższe dni. Przeczytaj poniższy artykuł i dowiedz się, jak zmiana czasu wpływa na nasz organizm.
Dlaczego zmieniamy czas?
Jako pierwszy korzyści płynące ze zmiany czasu, czyli dostosowaniu pory zasypiania i wstawania do panujących sezonów – letniego bądź zimowego – zauważył Benjamin Franklin – wynalazca piorunochronu. Jego przemyślenia zostały jednak spisane w sposób humorystyczny, co nie spotkało się z poważnym podejściem do tematu. Wrócono do niego jednak po latach w Wielkiej Brytanii, gdzie William Willet pokusił się o sporządzenie wyliczeń przedstawiających konkretne wyniki. Doszedł do wniosku, że wcielenie w życie pomysłu Franklina i przestawienie zegarków w okresie letnim, pozwoli na zaoszczędzenie sporej sumy pieniędzy. Jednak dopiero w kwietniu 1916 roku, w Niemczech, zdecydowano się na ten krok.
Jak możesz czuć się po zmianie czasu?
Jednym z czynników, dla których zdecydowano się na takie zabiegi dwa razy w roku, były kwestie ekonomiczne związane z chęcią oszczędzania. Czy zmiana czasu pozostaje jednak zupełnie obojętna dla organizmu? Jak się okazuje – nie do końca. W wielu przypadkach zależne jest to od indywidualnych predyspozycji organizmu.
Pozornie mogłoby się wydawać, że problemu nie ma. W końcu różnica czasu wynosi tylko jedną godzinę. Jednak nawet 60 minut potrafi zasadniczo wpłynąć na nasze samopoczucie, czy jakość snu. Związane jest to z wydzielaniem hormonów – przy zmianie czasu najistotniejsze różnice dotyczą poziomu kortyzolu (hormon stresu) i melatoniny, odpowiadającej za uczucie senności. Niektórzy po zmianie czasu mogą więc odczuwać takie objawy jak:
- senność,
- apatia,
- ból głowy,
- osłabienie fizyczne,
- problemy z apetytem,
- dolegliwości żołądkowe,
- rozdrażnienie,
-
spadek koncentracji.
Ponadto badania dowodzą, że zmiana czasu na letni może zwiększać ryzyko:
- zawałów,
- infekcji.
Co zrobić, by złagodzić negatywne skutki zmiany czasu?
Każda zmiana czasu, zarówno z zimowego na letni, jak również z letniego na zimowy, może wpłynąć na samopoczucie. Dzieje się tak, ponieważ zmiana rytmu dnia (nawet tylko o godzinę) oddziałują na nasz zegar biologiczny. Organizm potrzebuje około tygodnia, by przystosować się do tej zmiany. Oto co możesz zrobić, by zminimalizować niepożądane skutki zmiany czasu:
- najlepiej już kilka dni przed zmianą czasu na letni kładź się spać nieco szybciej,
- uporządkuj plan dnia – wpłynie to korzystnie na ilość odczuwanego stresu,
- nie zarywaj nocy – dbaj o jakość snu,
- jeśli np. po powrocie z pracy czujesz się zmęczony, pozwól sobie na krótką drzemkę. Nie śpij jednak dłużej niż 15 czy 20 minut – kilkugodzinne drzemki mogą zakończyć się bólem głowy.
Czy to ostatnia zmiana czasu?
Nad zmianą czasu dyskutuje cała Unia Europejska. W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski opowiadał się za zniesieniem tych praktyk, postulując, by rezygnacja ze zmiany czasu obowiązywała od 2021 roku. 28 marca 2019 roku w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii trwała debata przedstawicieli nauki i administracji w tym temacie. W efekcie tych rozmów Polska opowiedziała się za pozostawieniem czasu letniego. Wszystkie decyzje muszą jednak zostać uchwalone na szczeblu unijnym.
By mogło dojść do zniesienia zmiany czasu, zgodę muszą wyrazić wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej. Termin, do którego muszą jednoznacznie określić swoje stanowisko w tej sprawie (z informacją, czy wolą pozostać przy czasie letnim czy zimowym), to kwiecień 2020 roku.