Sprzęt, który może być małym netbookiem, tabletem i komputerem stacjonarnym. Laptopy z nowymi układami Intela. Modele z preinstalowaną dystrybucją Linuksa. Wiadomości, które niedawno spływają do nas ze strony Lenovo są co najmniej interesujące.
Ostatnie tygodnie były pełne newsów od Lenovo. Największe emocje wzbudziły newsy o przygotowywanej hulajnodze elektrycznej oraz gamingowym smartfonie, jednak Chińczycy nie zaniedbują również swoich najsłynniejszych produktów, czyli laptopów z linii ThinkPad. Wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie będziemy świadkami przynajmniej dwóch rewolucji. Zawiedzeni nie będą też klienci szukający niekoniecznie hiperinnowacyjnego, ale solidnego i wydajnego sprzętu do profesjonalnych zastosowań.
Lenovo ThinkPad X1 Fold. Komputer, który zmieni świat?
Według zapowiedzi Lenovo oraz relacji recenzentów, którzy mieli okazję sprawdzić go podczas tegorocznego CES, ThinkPad X1 Fold ma być absolutną rewoltą w świecie laptopów. Koncept połączenia funkcjonalności notebooka i tabletu nie jest nowy, ale nikt do tej pory nie podszedł do tej kwestii równie brawurowo, co Chińczycy.
Zaprezentowane w Las Vegas urządzenie to, technicznie rzecz biorąc, 13-calowy tablet z elastycznym ekranem. Na pokładzie działa zmodyfikowany na potrzeby tego projektu Windows 10, który pozwala w pełni wykorzystać potencjał X1 Folda. Ten po złożeniu zmienia się w małego laptopa, pracującego w trybie wirtualnej klawiatury. Jeśli wyświetlane klawisze kogoś nie zadowalają, może sięgnąć po stawianą na ekranie fizyczną klawiaturę bluetooth. Wbrew pozorom to rozwiązanie bardzo wygodne, bo przed przesuwaniem chronią magnesy. Można też skorzystać z podstawki, zamieniając go w stacjonarną stację roboczą.
Co jednak w ThinkPadzie X1 Fold jest tak wyjątkowego? O rewolucyjności urządzenia świadczy kilka cech. Pierwsza to uniwersalność. Kupując jeden produkt, zyskujemy tablet, netbook i komputer stacjonarny. Druga to mobilność, bo po złożeniu X1 Fold możemy przenieść nawet w torebce lub w większej kieszeni. Trzecia to zaś design. Laptop po prostu świetnie się prezentuje. Projektantom udało się znaleźć złoty środek między wyglądem a funkcjonalnością i uniknąć charakterystycznej dla wielu innowacji przesady.
Wady? Na pewno cena. ThinkPad X1 Fold (który w sklepach pojawi się w trzecim kwartale 2020) ma kosztować przynajmniej 2,5 tysiąca dolarów. Oznacza to, że polscy klienci zapłacą za niego za niego około 12 tysięcy złotych brutto.
ThinkPady z nowymi Intelami: Tiger Lake i Comet Lake
O ile X1 Fold został już oficjalnie zaprezentowany, to wszystko co wiemy o pozostałych ThinkPadach pochodzi z przecieków. Według nich już niedługo na rynku pojawią się laptopy Lenovo z intelowskimi układami z rodziny Tiger Lake. Niestety z nieoficjalnych informacji nie dowiemy się nic o specyfikacji nadchodzących modeli. Wiadomo jedynie, że procesory mają znaleźć się na wyposażeniu laptopów z serii X1 – wspomnianego Folda, a także Nano i Titanium, którym towarzyszyć będzie X12. Wszystkie konstrukcje będzie łączyć najwyższy stopień mobilności.
Kolejnymi chipami Intela, które znajdziemy na pokładzie nowych ThinkPadów ma być rodzina Comet Lake H. Procesory napędzać będą laptopy z serii P – P15 oraz P17 z ekranami o przekątnej kolejno 15 i 17 cali. Będą następcami modeli P53 i P73. Można więc spodziewać się mobilnych stacji roboczych o wyśrubowanych parametrach, dekowanych wymagającym użytkownikom. Laptopy Lenovo ThinkPad sprawdzą się jako komputery biznesowe lub narzędzia pracy dla architektów, muzyków, inżynierów dźwięku, montażystów filmowych czy grafików. Tak swoi poprzednicy, będą przystosowane do obsługi materiałów VR.
Lenovo stawia na open source. Nowe ThinkPady z Linuksem
Kolejna zaskakująca wiadomość płynąca z chińskiej firmy dotyczy pojawienia się z laptopów z preinstalowanym Linuksem. Z jednej strony to informacja nietypowa, bo rzadko widzi się komputery z fabrycznie zainstalowanym systemem spod znaku Pingwina. Z drugiej – wiele ThinkPadów już wcześniej pracowało pod kontrolą różnych uniksowych OS-ów. Ich użycie w tej roli umożliwia łatwość rekonfiguracji oraz spora społeczność zapewniająca wsparcie nawet przy nietypowych problemach.
Z tego, że linia ThinkPad i Linux są dla siebie stworzone, dobrze zdawały sobie sprawę obie strony. Współpraca nawiązana między Lenovo, a Fedora Project nie powinna zatem dziwić. Efektem będzie premiera trzech urządzeń (ThinkPad P1 Gen2, ThinkPad P53 oraz ThinkPad X1 Gen8) z Fedorą Workstation na pokładzie. Ukłon chińskiej korporacji w stronę open source na tym się nie kończy, bo ta zobowiązała się do pełnego przestrzegania reguł otwartoźródłowych projektów. Laptopy z Linuksem na pokładzie będą oferowały przy tym pełne wykorzystanie sprzętowych zasobów, łącznie z czytnikiem linii papilarnych.
W oficjalnym komunikacie Mark Pearson, programista dowodzący operacją wdrożenia Fedory na Lenovo, zadeklarował, że firma poważnie podchodzi do tej współpracy i nie wyklucza kolejnych podobnych premier. Mimo tego laptopy ThinkPad nie będą dostarczane z zamkniętymi sterownikami, które tradycyjnie użytkownicy będą musieli pobrać i zainstalować samodzielnie.
Tekst zewnętrzny, artykuł partnera