Wielu Polaków ma kredyt, liczy się ich w milionach. Dzięki takim zobowiązaniom kupujemy mieszkania, samochody, budujemy domy… Zdarza się jednak, że choć początkowo nie byliśmy w stanie pozwolić sobie na wydatek bez pomocy banku, po jakimś czasie pojawia się przypływ gotówki i zaczyna nas zastanawiać wcześniejsza spłata kredytu. Nad taką decyzją warto się jednak zawsze zastanowić, aby była rzeczywiście dla nas opłacalna. Pamiętajmy, że banki zarabiają na kredytach, w związku z tym sporo jest także opłat dodatkowych. Czy spłacać kredyt wcześniej? Podpowiadamy w niniejszym artykule!
Opłaty związane z kredytem
Tak jak już wspominaliśmy, banki zarabiają na kredytach. Dlatego też w związku z nimi pozostaje wiele opłat – polisy ubezpieczeniowe, opłaty związane ze zmianą waluty kredytu czy właśnie wcześniejszą spłatą. Tych dodatkowych opłat może być naprawdę sporo. Dodatkowo musimy także wziąć pod uwagę fakt, że kredyt spłaca się wraz z narastającymi z upływem lat odsetkami.
Kiedy więc spłacamy kredyt, nie jest to tylko zaciągnięta przez nas suma, lecz także odsetki, opłaty i prowizje, które warto sprawdzić i przekalkulować wcześniej. W oprocentowaniu zawarta jest również marża banku, która stanowi ok. 1,5–2% wartości całego kredytu. Im więcej rat spłaconych, tym zyski kredytodawcy się zwiększają, w związku z tym bank chce się zabezpieczyć również przed ewentualną wcześniejszą spłatą kredytu. Prowizja od niej może wynieść od 1 do 3%.
Wcześniejsza spłata kredytu – czy to się opłaca?
Skoro więc bank pobiera prowizję, kiedy decydujemy się na wcześniejszą spłatę kredytu, warto się upewnić, czy kwota tej prowizji nie jest wyższa od odsetek, które byśmy zapłacili, gdybyśmy spłacali kredyt jak dotychczas. Zazwyczaj bowiem decydujemy się na wcześniejsze uregulowanie zobowiązań finansowych, ponieważ chcemy skrócić opłacanie odsetek.
Jeśli w grę wchodzi wcześniejsza spłata kredytu, warto mieć na uwadze również fakt, że nie zawsze zapłacimy wspomnianą prowizję. Zazwyczaj banki życzą sobie jej przede wszystkim w pierwszych latach kredytowania – traktują to jako zabezpieczenie. Jednak kiedy kredyty są długie (niektóre kredyty bierzemy nawet na 30 lat lub więcej), zazwyczaj już po pierwszych kilku latach prowizji od wcześniejszej spłaty nie ma i można spokojnie jej dokonać, co będzie dla kredytobiorcy w takiej sytuacji korzystniejsze.
Co ciekawe, niektóre banki zwalniają z prowizji od wcześniejszej spłaty kredytu tylko jednego dnia i jest to zazwyczaj rocznica podpisania umowy kredytowej. Jeśli miało to miejsce 22 marca 2016 roku, to 22 marca 2017, 2018 itd. możemy spłacić całość bez rekompensaty dla banku. Warto to sprawdzić, ponieważ może to nas uchronić przed dodatkowymi kosztami.
Warto jeszcze wspomnieć o tym, że opłata rekompensacyjna to nie wszystko. Kiedy już spłacimy całość i zrobimy to wcześniej niż zamierzaliśmy, musimy otrzymać od banku zaświadczenie, że spłata została dokonana, a bank zwolnił prawne zabezpieczenia kredytu. Takie oświadczenie również jest płatne, a jego koszt zamyka się zazwyczaj w okolicach 50 złotych. Do takiego zaświadczenia dołączyć musimy inne dokumenty dotyczące zwolnienia z ustalonych zabezpieczeń i razem złożyć w kilku miejscach, na przykład w sądzie wieczystoksięgowym. To działanie także będzie wiązać się z opłatami.
Jeśli więc zastanawiamy się nad wcześniejszą spłatą kredytu, warto się upewnić, czy nie zapłacimy więcej niż w przypadku normalnej comiesięcznej spłaty zgodnej z harmonogramem. Tylko skrupulatna analiza pozwoli nam się upewnić, co jest dla nas korzystniejsze.